Aktualności
Rozmiar czcionki
-
41-letniego Stefana N. zatrzymali kryminalni wołomińskiej Komendy. Mężczyzna wpadł na terenie dworca kolejowego Warszawa Wileńska. To już kolejny ujęty przez funkcjonariuszy sprawca rozboju dokonanego na młodym chłopaku pod koniec 2009r w podmiejskim pociągu w rejonie stacji Kobyłka. Tak jak jego kompani, mężczyzna usłyszał zarzuty dokonania rozboju i już decyzją sądu rejonowego w Wołominie trafił do aresztu na okres 3 miesięcy. Wszystkim grozi do 12 lat pozbawienia wolności.
Dodano: 25.03.2010 Areszt dla rozbójnika z pociągu -
Podziękowanie dla mł. asp. Wojciecha Marszał
Chciałbym tą drogą na Pana ręce złożyć serdeczne podziękowania za bezinteresowną pomoc jakiej udzielił mi mł. as. Wojciech Marszał z Komisariatu Policji w Ząbkach. Oby więcej było takich policjantów, którzy nie tylko wzorowo wykonują swoja pracę, ale także potrafią dostrzec potrzeby innych. Dzięki takim osobom właśnie ludzie tacy jak ja mogą dalej wierzyć, że "Człowiek to brzmi dumnie" Robert Michalak.
Dodano: 23.03.2010 -
Wracając wieczorem do miejsca zamieszkania postanowiła skorzystać z nawigacji samochodowej. Ta pokierowała ją na drogę przez las. Po przejechaniu około 1,5 kilometra ugrzęzła swoim samochodem na błotnistej leśnej ścieżce. Wtedy też postanowiła poprosić o pomoc Policjantów. Z uwagi na duży obszar leśny w którym mogła znajdować się 28-letnia kobieta, do jej poszukiwań użyty został policyjny śmigłowiec. Już po 25 minutach kobieta i jej samochód zostali odnalezieni. Przestraszona, zmęczona lecz zadowolona z takiego finału akcji kobieta, szczęśliwie wróciła do swojego domu.
Dodano: 23.03.2010 Policyjny śmigłowiec poszukiwał zaginionej kobiety -
Cztery obywatelki Bułgarii w wieku od 21 do 34 lat zatrzymali kryminalni wołomińskiej komendy. Kobiety w rejonie trasy przelotowej Warszawa-Nieporęt napadły a następnie okradły 28-letnią obywatelkę Ukrainy. Wszystkie zatrzymane już usłyszały zarzuty rozboju. Sąd rejonowy w Wołominie przychylił się do wniosku Policji i prokuratury stosując wobec nich tymczasowe aresztowanie na 3 miesiące. Grozi im do 12 lat pozbawienia wolności.
Dodano: 20.03.2010 Bułgarki napadły na Ukrainkę -
Upodobał sobie altanki i letniskowe domki
Swoją działalność rozwinął na terenie gminy Jadów. Niestety nigdzie jej nie zarejestrował gdyż po prostu była nielegalna. Interesowały go głównie altanki i domki letniskowe, jednak w innym tego słowa znaczeniu. Wpadł gdy po raz kolejny włamał się do jednego z domków. Funkcjonariusze z komisariatu w Jadowie ujawnili przy nim kolejne skradzione przedmioty w tym przewody elektryczne, obrazki, dywany, sztućce i inne drobne przedmioty wyposażenia gospodarczego. 18-letni Sebastian K. już usłyszał cztery zarzuty kradzieży z włamaniem. Prokurator rejonowy w Wołominie zastosował wobec niego policyjny dozór.
Dodano: 20.03.2010 -
Zapalił … i pojechał
Jak sam oświadczył zanim ruszył palił marihuanę. 23-letni Mateusz S. wpadł podczas kontroli drogowej na terenie Tłuszcza. Funkcjonariusze w jego osobowym golfie ujawnili torebkę foliowa z zawartością suszu roślinnego koloru zielono-brunatnego. Teraz młody mężczyzna nie dość, że starci prawo jazdy i usłyszy wyrok za prowadzenie pojazdów pod wpływem środków odurzających, to jeszcze odpowie z ustawy o przeciwdziałaniu narkomani.
Dodano: 19.03.2010 -
Dwóch mężczyzn i kobietę podejrzewanych o wyłudzanie na podstawie sfałszowanych recept i nielegalną sprzedaż leków psychotropowych zatrzymali funkcjonariusze z komisariatu w Markach. Dwie osoby wpadło wieczorem w centrum miasta. W ich samochodzie kryminalni zabezpieczyli czyste i wypełnione blankiety recept oaz opakowania i fiolki zawierające leki silnie przeciwbólowe i opiatowe. Trzecią z osób zatrzymali funkcjonariusze na terenie Działdowa. Łukasz A. Jessica M. i Karol M. usłyszeli już zarzuty z ustawy o przeciwdziałaniu narkomani oraz fałszowaniu dokumentów. Sąd rejonowy w Wołominie zdecydował również o ich tymczasowym aresztowaniu.
Dodano: 19.03.2010 Wyłudzali i nielegalnie sprzedawali leki psychotropowe -
Na koncie ma działanie w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym, handel narkotykami, wymuszenia rozbójnicze, wymuszenia haraczy, pobicia i wprowadzenie do obrotu 20 kg heroiny i kokainy. Od kilku lat ścigany był listem gończym. Wczoraj wieczorem 37-letni Andrzej G. wpadł w ręce stołecznych kryminalnych w wynajmowanym mieszkaniu na Bródnie.
Dodano: 18.03.2010 Jeden z liderów „grupy wołomińskiej” w potrzasku