Wrócił tam, skąd miesiąc wcześniej wyszedł
Zaledwie miesiąc był na wolności. Opuścił wcześniej areszt w którym przebywał za znęcanie się nad swoja matką tylko pod warunkiem poprawy swojego zachowania. Już w dniu powrotu do domu, po alkoholu urządził pierwszą awanturę. Nie szczędził nie tylko słów wulgarnych w stosunku do matki, lecz również rzucał w nią wszystkim co miał w zasięgu reki. W ruch szły garnki, taborety i noże. 70-letnia kobieta i jej wnuczka nie były w stanie znieść koszmaru jaki przygotował ponownie 48-letni Jacek L. Powiadomieni o wszystkim policjanci z Marek zatrzymali mężczyznę. Sąd bez wahania zastosował wobec niego kolejny tymczasowy areszt.
Dodano: 05.05.2010