Ukrył ducato przed firmą leasingową i kazał zgłosić jego kradzież
Wartego blisko 90 tys. złotych dostawczego fiata ducato ukrył na posesji swojego znajomego. Zrobił to, bo nie spłacał rat leasingowych a firma, która była właścicielem fiata domagała się jego zwrotu. Zaraz po tym stwierdził, że auto zostało skradzione i kazał zgłosić swojej żonie jego kradzież. Ta przekonana, że samochód faktycznie został skradziony zgłosiła jego kradzież policjantom w Radzyminie. Kilka godzin po zgłoszeniu kryminalni wołomińskiej Komendy nie tylko ustalili, gdzie pojazd się znajduję, lecz również zatrzymali 40-latka jako osobę podejrzewaną o składanie fałszywych zeznań. Krzysztof S. już został przesłuchany, usłyszał zarzuty i dobrowolnie poddał się karze.
Dodano: 15.01.2016