Bił, poniżał - dostał zakaz zbliżania się do rodziny i policyjny dozór
Funkcjonariusze z komisariatu w Radzyminie zatrzymali 60-letniego Henryka P. Mężczyzna od stycznia 2017 roku znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoją żoną oraz synem. Policjanci zaalarmowani o kolejnej awanturze umieścili sprawcę przemocy w rodzinie w policyjnym areszcie oraz skierowali materiały postępowania do prokuratora rejonowego w Wołominie. Ten postanowił zastosować wobec mężczyzny policyjny dozór, oraz nakazał mu niezwłoczne opuszczenie miejsca zamieszkania i zakaz zbliżania się do poszkodowanych.
Policjanci z komisariatu w Radzyminie kolejny raz otrzymali zgłoszenie o awanturującym się mężczyźnie. Zgłaszająca interwencję policyjną jedna z kobiet oraz cała jej rodzina byli znani miejscowym funkcjonariuszom. W ich domu dochodziło do awantur wszczynanych przez 60-letniego męża i ojca 19-latka. Ten będąc pod wpływem alkoholu nie tylko używał wobec najbliższych słów obelżywych lecz również groził im uszkodzeniem ciała i pozbawieniem życia. Wielokrotnie słowa przeradzały się w czyny, wówczas sprawca przemocy w rodzinie bił, szarpał, popychał i dusił swoją żonę oraz wyzywał i ubliżał słowami powszechnie uznanymi za obelżywe swojego syna.
Policjanci zatrzymali mężczyznę i umieścili w policyjnej celi. Złożyli też w prokuraturze rejonowej w Wołominie materiały z przeprowadzonego postępowania wobec 60-letniego Henryka P. Prokurator zadecydował o zastosowaniu wobec niego policyjnego dozoru, oraz nakazał natychmiastowe opuszczenie miejsca zamieszkania i zakazał zbliżania się do poszkodowanych. Teraz może mu grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
ts