Kradzionego citroena demontował w swoim garażu
Skradzionego w Warszawie na Bemowie citroena berlingo, ujawnili na terenie prywatnej posesji policjanci z komisariatu w Zielonce. Samochód demontował na części w swoim garażu, 29-letni Szymon J. Mężczyzna już usłyszał zarzuty paserstwa, decyzją prokuratora rejonowego w Wołominie został też objęty policyjnym dozorem.
Policjanci z komisariatu w Zielonce zostali powiadomieni przez mieszkańców jednego z osiedli o posesji, na której mogą znajdować się i być dementowane na części pojazdy pochodzące z kradzieży.
Funkcjonariusze postanowili to sprawdzić. Gdy tylko pojawili się pod wskazanym adresem zauważyli metalowy garaż z którego dobiegały odgłosy stukania metalowymi przedmiotami. Gdy tylko otworzyli drzwi garażu zastali tam młodego mężczyznę demontującego na części dostawczego citroena berlingo. Ten był wyraźnie zaskoczony widokiem umundurowanych policjantów. Na pytanie co robi, od razu oświadczył, że „rozbiera samochód, który został mu przyprowadzony do garażu. Sprawdzony w policyjnym systemie pojazd figurował jako skradziony w Warszawie na terenie dzielnicy Bemowo. Podczas przeszukania garażu funkcjonariusze ujawnili dodatkowo komplet tablic rejestracyjnych skradzionych na terenie Wołomina oraz urządzenia mogące służyć do kradzieży pojazdów.
Szymon J. został zatrzymany i trafił do policyjnej celi, zabezpieczony samochód został odholowany na parking depozytowy. Jak ustalili policjanci zatrzymany 29-latek mógł przyjąć do ukrycia skradziony samochód i miał dokonać jego demontażu, po czym pozyskane w ten sposób części i elementy pojazdu miały zostać sprzedane. Mężczyzna już usłyszał zarzuty paserstwa. Prokurator rejonowy w Wołominie zastosował też wobec niego policyjny dozór. Zgodnie z obowiązującym prawem może mu teraz grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
ts