Toyota i mitsubishi odzyskane, podejrzany o kradzież z zarzutami
26-latka podejrzewanego o kradzież toyoty aygo z Wołomina i mitsubishi colta z terenu Dobczyna zatrzymali kryminalni wołomińskiej Komendy. Funkcjonariusze udowodnili Łukaszowi D. jedną kradzież samochodu oraz odzyskali dwa skradzione pojazdy. 26-latkowi za popełnione przestępstwa grozi teraz kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Jak ustalili kryminalni, zabezpieczone pojazdy mogły zostać zalegalizowane i zarejestrowane na podstawie dokumentów pojazdów po tak zwanych szkodach całkowitych.
Funkcjonariusze wołomińskiej Komendy zajmujący się zwalczaniem przestępczości samochodowej, ustalili osobę podejrzewaną o kradzieże pojazdów na terenie powiatu wołomińskiego. Informacje jakie posiadali kryminalni wskazywały na to, że osoba ta mogła mieć bezpośredni związek z kradzieżą toyoty i mitsubishi oraz legalizację skradzionych pojazdów na podstawie dokumentów innych samochodów po tak zwanych szkodach całkowitych.
Policjanci realizując czynności związane z przedmiotową sprawą kilka dni temu na terenie Wołomina zauważyli dwóch młodych mężczyzn stojących przy toyocie aygo i mitsubishi colcie. Funkcjonariusze postanowili ich wylegitymować i sprawdzić. Ci widząc policyjne odznaki zaczęli zachowywać się nerwowo i nie potrafili wytłumaczyć co robią w danym miejscu. Sprawdzenie dokumentów obu pojazdów oraz danych identyfikacyjnych numerów ich nadwozi wzbudziło od razu podejrzenie kryminalnych. W mitsubishi widoczne były świeże ślady ingerencji zarówno w elementy nadwozia jak i pole numerowe. Dodatkowo wyposażenie i inne cechy identyfikacyjne pojazdu odpowiadały mitsubishi skradzionemu kilka dni wcześniej pod Wołominem.
Sprawdzenie toyoty aygo wskazało również, że oznaczenia identyfikacyjne pojazdu były zamontowane nieoryginalnie a numer VIN nosił lady ingerencji. Wstępnie funkcjonariusze ustalili, że pojazd mógł pochodzić z kradzieży, do jakiej doszło w Wołominie na początku czerwca bieżącego roku. Policjanci postanowili zatrzymać dwóch 26-latków, pojazdy trafiły na policyjny parking do dalszych badań mechanoskopijnych. Ustalenia kryminalnych wskazywały ponadto, że oba pojazdy mogły zostać zalegalizowane i zarejestrowane na podstawie dokumentów pojazdów tych samych marek po tak zwanych szkodach całkowitych.
Materiał dowodowy jaki zebrali funkcjonariusze pozwolił na przedstawienie Łukaszowi D. zarzutu kradzieży mitsubishi colta, za co może mu grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności. Policjanci nadal pracują nad sprawą i nie wykluczają dalszych zatrzymań i zarzutów.
ts