Przewoził narkotyki i mówił, że otwieranie bagaży jest bezprawne
Blisko 137 gramów mefedronu, 92 gramy haszyszu, 7 sztuk tabletek extasy i 0,95 grama marihuany ujawnili w osobowej toyocie w trakcie kontroli drogowej funkcjonariusze prewencji z komisariatu w Markach. Środki odurzające przewoził samochodem 27-letni Zbigniew P. Mężczyzna już usłyszał zarzuty posiadania narkotyków za co może mu grozić kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Funkcjonariusze prewencji z komisariatu w Markach w rejonie ulicy Kosynierów zauważyli uszkodzoną toyotę avensis. Postanowili skontrolować pojazd oraz kierowcę i pasażerów. Z chwilą gdy policjanci podjęli interwencje wszystkie osoby znajdujące się w pojeździe zaczęły zachowywać się nerwowo. Kierowca zapytany o dokumenty pojazdu oświadczył, że ich nie posiada. W trakcie sprawdzenia pojazdu oraz przewożonych rzeczy, użytkownik toyoty oświadczył policjantom, że „otwieranie jego bagaży jest bezprawne”. Takie zachowanie wyraźnie wskazywało na to, że ma coś do ukrycia.
Już po chwili, sytuacja została wyjaśniona. W jednej z podróżnych torb oraz w schowku auta policjanci ujawnili środki odurzające w postaci blisko 137 gramów mefedronu, 92 gramy haszyszu, 7 sztuk tabletek extasy i 0,95 grama marihuany. Narkotyki i pojazd trafiły do policyjnego depozytu, mężczyźni do jednostki Policji. Tam pasażerowie zostali przesłuchani i po czynnościach zwolnieni.
27-letni Zbigniew P. został umieszczony w policyjnej celi. Mężczyzna już usłyszał zarzuty posiadania środków odurzających wbrew ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii. Teraz grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
ts