Okradali mieszkania i ich właścicieli na „gazownika”
Podając się pracowników gazowni, pod pretekstem sprawdzenia szczelności instalacji gazowej i wentylacyjnej wchodzili do mieszkań na terenie Wołomina, Zielonki i Marek. Tam wykorzystując nieuwagę właścicieli posesji kradli biżuterię i pieniądze. Po ostatniej kradzieży wpadli w ręce kryminalnych wołomińskiej Komendy. 33-letni Marcin B. i 37-letni Marcin M. już usłyszeli zarzuty popełnienia trzech przestępstw kradzieży mienia o łącznej wartości blisko 24 tys. złotych. Teraz grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Kilka dni temu dyżurny wołomińskiej Komendy otrzymał informacje od jednej z mieszkanek, że ta padła ofiara kradzieży pieniędzy. Jak oświadczyła poszkodowana, kradzieży mogło dokonać dwóch mężczyzn, którzy chwilę wcześniej byli u niej w domu, gdzie przeprowadzali przegląd instalacji gazowej i wentylacyjnej. Taka informacja niemal natychmiast została przekazana wszystkim pleniącym służbę funkcjonariuszom. Już wcześniej policjanci otrzymywali zgłoszenia i przyjmowali zawiadomienia o popełnionych przestępstwach przez osoby podające się za „gazowników”, tak było m.in. w Zielonce i Markach.
Działania jakie przeprowadzili kryminalni wołomińskiej Komendy już po kilku minutach przyniosły zamierzony efekt. W ręce policjantów wpadli 33-letni Marcin B. i 37-letni Marcin M. Przy mężczyznach funkcjonariusze ujawnili nie tylko urządzenia służące do wykonywania przeglądów gazowych i wentylacyjnych, lecz również pieczątkę, rachunki i protokoły pokontrolne. Mężczyźni zostali zatrzymani i trafili do policyjnej celi.
Ustalenia jakie przeprowadzili policjanci wskazywały, że 37-latek faktycznie posiadał nabyte w firmie, w której wcześniej pracował uprawnienia do kontroli i przeglądu instalacji gazowej i wentylacyjnej. W chwili, gdy stracił pracę, postanowił świadczyć usługi „na własną rękę” na podstawie dokumentów nieistniejącej już firmy. W tym celu odwiedzał posesję oferując przeglądy, przy okazji których wraz ze wspólnikiem okradali mieszkania i ich właścicieli.
Zebrany materiał dowodowy pozwolił funkcjonariuszom na przedstawienie 33 i 37-latkowi zarzutów trzech kradzieży biżuterii i pieniędzy na łączna kwotę blisko 24 tys. złotych. Teraz grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności. Sprawa ma charakter rozwojowy, w której mężczyźni mogą usłyszeć kolejne zarzuty.
ts