Ukradli toyotę i zamienili ją na matiza
Czwórka młodych ludzi znalazła kluczyki do samochodu. Na parkingu przed blokiem w Ząbkach ustalili też toyotę, którą otworzyli i postanowili zabrać. Po kilku dniach użytkowania auta, postawili je sprzedać. Swoja ofertę z atrakcyjna ceną za pojazd, jeden z 18-latków złożył starszemu koledze. Ten nie miał gotówki, lecz zaproponował w zamian swojego matiza. W ten sposób 24-latek nabył kradzioną toyotę oddając w zamian swoje auto. Cała piątka wpadła kilka dni temu w ręce policjantów z Kobyłki. Troje 18-latków i jedna 19-latka usłyszeli zarzuty kradzieży samochodu, 24-latek paserstwa.
Mieszkaniec Ząbek na początku listopada poinformował miejscowych funkcjonariuszy o kradzieży swojego samochodu. Jak zeznał pojazd skradziono mu z dokumentami i kluczykami. Wartość skradzionej toyoty oszacował na blisko 10 tys. złotych. Ustalenia jakie przeprowadzili wspólnie funkcjonariusze z Ząbek i Kobyłki doprowadziły ich nie tylko do sprawców kradzieży auta i pasera lecz również odzyskania pojazdu. Sprawa okazała się jednak być niezwykle ciekawa.
Czworo młodych ludzi bawiło się na wspólnej imprezie w Ząbkach. Jedna z nich w okolicach bloku mieszkalnego w którym przebywali odnalazła kluczyki do samochodu. Już po chwili na parkingu został też ustalony pojazd, do którego pasowały klucze. Trzech 18-latków i 19-latka mając tak ułatwiony dostęp do osobowej toyoty postanowiło pojeździć autem. Samochód użytkowali jeszcze przez kilka następnych dni.
Kolejnym pomysłem młodych osób było pozbycie się wozu, tym bardziej, że dysponowali do niego nie tylko kluczykami lecz również dowodem rejestracyjnym i umową zakupu auta pozostawioną w toyocie przez poszkodowanego właściciela. W tym celu postanowili sprzedać auto. Jedna z osób zaproponowała zakup toyoty swojemu starszemu koledze po atrakcyjnej cenie. Ten zgodził się nabyć auto jednak nie mając gotówki zaproponował swoim kontrahentom zamianę za swojego matiza. Tak też się stało, 24-latek nabył toyotę a młodzi ludzie jego daewoo. Niestety zarówno nowy właściciel toyoty Łukasz S. jak i trzech 18-latków – Kamil J., Paweł N. i Patryk W. oraz ich koleżanka 19-letnia Sylwia B. nie cieszyli się długo autami. Policjanci z Kobyłki szybko namierzyli całą piątkę i odzyskali skradzioną toyotę.
Pojazd już wrócił do właściciela. 24-latek usłyszał zarzuty paserstwa auta, pozostała czwórka kradzieży wartej blisko 10 tys. toyoty. Wszyscy przyznali się do zarzucanych im czynów i dobrowolnie poddali się karze, każdy roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata i grzywnie od 800 do 1000 złotych.
ts