Komendant zareagował, policjanci zatrzymali i przedstawili zarzuty
Zastępca Komendanta z komisariatu w Jadowie jadąc prywatnym samochodem do służby zauważył wyjeżdżający z posesji w miejscowości Puste Łąki zaprzęg konny na wozie którego siedziało trzech mężczyzn. Dwóch z nich było dobrze znanych policjantowi w związku z faktem kradzieży drzewa. Dodatkowo na wozie znajdowała się piła spalinowa. Podejrzewając, że i tym razem mogło dojść do kradzieży drzewa powiadomił o tym swoich funkcjonariuszy. Ci potwierdzili, że faktycznie doszło do kradzieży 4 sztuk drzew sosnowych, zatrzymali 3 osoby, które już usłyszały zarzuty wyrębu w celu przywłaszczenia drzewa z lasu.
Kilka dni temu zastępca Komendanta komisariatu z Jadowa asp. Andrzej Bloch jadąc prywatnym samochodem do służby zauważył wyjeżdżający z posesji w miejscowości Puste Łąki zaprzęg konny. Na wozie siedziało trzech mężczyzn z czego dwóch dobrze było znanych policjantowi w związku z kradzieżami drzewa z lasu. Dodatkowo na wozie znajdowała się piła spalinowa. Podejrzewając, że osoby te mogły na teren tej posesji przywieźć drewno, które mogło pochodzić z kradzieży telefonicznie skontaktował się z podległymi mu funkcjonariuszami informując ich o tym zdarzeniu.
Mundurowi już po chwili pojawili się na posesji z której wyjeżdżał konny zaprzęg. Tam ujawnili kilka sztuk drzew sosnowych co do których właścicielka nie była w stanie powiedzieć skąd pochodzą jak również nie posiadała na nie żadnych dokumentów. Te informacje dały policjantom podstawy do zatrzymania 56-letniego Andrzeja B., 52-letniego Franciszka T. i 31-letniego Rafała B. Cała trójka już usłyszała zarzuty wyrębu w celu przywłaszczenia 4 sztuk drzew sosnowych o wartości 204 złotych na szkodę osoby prywatnej. Grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.
ts