Z nogą w gipsie, po alkoholu na rowerze, proponował łapówkę
Nietrzeźwego kierującego zatrzymali funkcjonariusze z Jadowa w miejscowości Myszadłów. 54-letni Krzysztof D. z blisko 2,5 promilami alkoholu w organizmie, z nogą w gipsie, kierował rowerem tzw. „wężykiem” po drodze publicznej. Mężczyzna zaproponował interweniującym policjantom wręczenie korzyści majątkowej w zamian za odstąpienie od czynności służbowych. W jego przypadku 20 złotych miało „załatwić” sprawę. Teraz odpowie nie tylko za popełnienie przestępstwa drogowego lecz również korupcyjnego.
Nietrzeźwy kierujący rowerem 54-latek wpadł w miejscowości Myszadła. Policjanci zatrzymali Krzysztofa D. kilka minut po 18:00, gdy jechał swoim rowerem po drodze publicznej tzw. przysłowiowym „wężykiem”, dodatkowo z nogą w gipsie. Badanie wykazało blisko 2,5 promila alkoholu w jego organizmie. W trakcie przejazdu do komisariatu 54-latek wyciągnął z kieszeni spodni 20-złotowy banknot, który wrzucił w miejsce na napoje pomiędzy siedzeniami kierowcy i pasażera.
Mężczyzna oświadczył, że to powinno „załatwić sprawę”. Po tych słowach został przez mundurowych powiadomiony o popełnieniu kolejnego przestępstwa, tym razem korupcyjnego. To nie ostudziło zapału Krzysztofa D. do kolejnej próby nakłonienia policjantów do zaniechania dalszych czynności służbowych, powtarzając wielokrotnie, aby policjanci go wypuścili.
Mężczyzna trafił do policyjnej celi. Oprócz zarzutów kierowania rowerem w stanie nietrzeźwości, usłyszał zarzuty usiłowania wręczenia korzyści majątkowej funkcjonariuszowi publicznemu. Grozi mu grzywna, zakaz prowadzenia innych pojazdów niż mechaniczne, a także kara do 10 lat pozbawienia wolności.
ts