Wezwała Policjantów na interwencję a sama piła przy dzieciach
Najpierw wraz ze swoim mężem i znajomym spożywała alkohol. Gdy całe towarzystwo było już mocno pijane pomiędzy małżonkami doszło do kłótni. Kobieta zadzwoniła po Policję. Gdy mundurowi dojeżdżali do zgłoszonej interwencji małżonek uciekł. 36-letnia Violetta W. z dużymi trudnościami opowiedziała Policjantom co zaszło w ich domu. Ci wyraźnie wyczuli od niej woń alkoholu. Badanie wskazało prawie 2,8promila alkoholu we krwi. Nietrzeźwa mama trafiła do wytrzeźwienia do policyjnej celi. Będące w domu dwie dziewczynki – córki zatrzymanej w wieku 3 lata i 16 miesięcy trafiły pod opiekę sąsiadki. Jeszcze dziś kobieta zostanie przesłuchana. Sprawą zajmie się również sąd dla nieletnich.
Wszystko wydarzyło się wczoraj kilka minut przed godziną 19:00. Policjanci prewencji z komisariatu w Kobyłce otrzymali wezwanie na ulicę Belgijską , gdzie miała oczekiwać kobieta wzywająca funkcjonariuszy. Mundurowi natychmiast udali się na miejsce. Oczekująca kobieta oświadczyła policjantom, że jej mąż będąc pod wpływem alkoholu wszczął awanturę, a gdy ta zadzwoniła po Policję uciekł z miejsca zamieszkania. Od zgłaszającej funkcjonariusze wyczuli również wyraźną woń alkoholu, dodatkowo miała ona poważne problemy z mową i utrzymaniem równowago. W mieszkaniu oprócz kobiety znajdował się jej znajomy, również pod wpływem alkoholu oraz dwoje dzieci w wieku 3 lata i 16 miesięcy. Na stole w jednym z pomieszczeń znajdowały się pozostałości po alkoholowej libacji.
Mundurowi nie mogli pozostawić pod opieką pijanej 36-letniej Violett W jej córeczek. Dziewczynki trafiły pod opiekę sąsiadki a pijana mamusia do wytrzeźwienia do policyjnej celi. Badanie na zawartość alkoholu w organizmie kobiety wykazało prawie 2, 8 promila. Jeszcze dziś kobieta i jej mąż zostaną przesłuchani. Sprawą zajmie się również sąd rodzinny i nieletnich.
ts