Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Znikający sprzęt elektroniczny

Data publikacji 26.01.2010

Wychodził do pracy zamykając za sobą drzwi. Po powrocie, jednego dnia stwierdził w swoim mieszkaniu brak przenośnego komputera, kilka dni później telewizora LCD i pilotów. Nie zauważył żadnych uszkodzeń, zamki drzwi zawsze były zamknięte, lecz sprzęt po prostu znikał. Zaniepokojony tym faktem powiadomił Policję. Funkcjonariusze z komisariatu w Radzyminie szybko rozwiązali tajemniczą zagadkę. Okazał się nią być 23-letni Dariusz K., który używając tzw. „pasówki” wchodził do mieszkania poszkodowanego zabierając wartościowsze przedmioty. Mężczyzna już trafił do policyjnej celi, o jego dalszym losie zadecydują wspólnie prokurator i sędzia.

Mieszkaniec jednego z bloków przy ul. Ogrodowej w Radzyminie dwukrotnie w przeciągu czterech dni stwierdził kradzież w niewyjaśnionych dla niego okolicznościach najpierw przenośnego komputera, później telewizora LCD i pilotów. Jak zeznał podczas składania zawiadomienia o przestępstwie w radzymińskim komisariacie, brak sprzętu za każdym razem stwierdzał po powrocie do mieszkania. Dziwnym zjawiskiem dla poszkodowanego mężczyzny był fakt, że drzwi do jego mieszkania były zawsze zamknięte, nie nosiły żadnych śladów uszkodzeń a mieszkanie nie było nigdy splądrowane.

Policjanci postanowili bliżej przyjrzeć się nietypowej sprawie. Dokonali szczegółowych oględzin miejsca „zniknięcia” sprzętu trv i komputera. Już kilka dni później, podejrzenia mundurowych padły jednego z mieszkańców tego samego bloku. Kontrole miejsca zamieszkania typowanego mężczyzny nie przyniosły oczekiwanego rezultatu. Ten podobnie jak i skradziony sprzęt elektroniczny „zapadł się pod ziemię”. Wczoraj Policjanci realizując inne zadania, na ulicy Norwida zauważyli idącego „potrzebnego” im mężczyznę.

Zatrzymany 23-letni Dariusz K. był mocno zaskoczony widokiem mundurowych. Już w trakcie wstępnego rozpytania przyznał się, że używając „pasówki”, czyli dopasowanego klucza, wchodził do mieszkania pod nieobecność właściciela, skąd najpierw zabrał komputer i a później telewizor. Przedmioty te niezwłocznie sprzedał uzyskując za nie kwotę blisko 900 zł. Teraz Dariusz K. usłyszy zarzuty kradzieży z włamaniem. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. O jego dalszym losie zadecydują teraz wspólnie prokurator i sędzia.

Policjanci posiadają też informację o skradzionym sprzęcie i osobach które go zakupiły. Ich zatrzymanie to tylko kwestia czasu. Za nabywanie rzeczy mogących pochodzić z przestępstwa może im grozić kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.


ts
 

Powrót na górę strony